Między myślą a dźwiękiem
tekst i grafika: Agata Pawlik,
absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej
konsultacja:
dr inż.arch. SARP IARP Marta A. Urbańska
czas czytania: ok 5 min
Rytm, kontrast, harmonia. Słowa liczące się w dwóch sztukach. Muzyce i architekturze. Twórczość artystyczna ma źródła we wszelakich aspektach kształtujących nasze życie. Muzyka oraz architektura tworzone są w oparciu o użycie i zrozumienie podobnych zależności kompozycji oraz harmonii. Ciekawym przypadkiem jest abstrakcyjna forma ekspresji w obu tych sztukach. W XX w. muzycy zaczynają sięgać po grafikę, wizualny język komunikacji, starając się złamać schemat pięciolinii. Zamienią obraz na muzykę, bazując na nieznanych niuansach. Lecz architektura abstrakcyjna zatrzymuje się głównie na koncepcjach, w jednym wymiarze. Pozostaje pytanie, czy architektura może być translacją muzyki. Czy jesteśmy w stanie interpretować dwuwymiarowe rysunki, tworząc trójwymiarowe przestrzenie, budząc wielowymiarowe emocje?
Notacja graficzna jest stosunkowo nieznaną szerzej ludziom dziedziną, poza światem fanów
muzyki eksperymentalnej. Koncept zrodził się z idei improwizacji w ramach
niezdefiniowanych form, które wyzwalały wolność w komponowaniu i odczytywaniu zapisu
muzycznego. W latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku tradycyjny zapis nut na pięciolinii
został zastąpiony rysunkami form graficznych. Progresywny muzyk i kompozytor John Cage
zaczął eksperyment, którego miał na celu wygłuszenie jego podmiotu z muzycznych kompozycji
i oddanie władzy przypadkowi. Wizualne bogactwo zapisu utworów pozwoliło pracy zaistnieć
zarówno jako dzieło muzyczne, jak i plastyczne. Praca zatytułowana „Variations I”
zapoczątkowała serię prac zapisu graficznego a serii przeźroczy, pozbawionej wskazówek na
temat ilości instrumentów i graczy. Interpretacja polegała na nadaniu specyficznego
dźwięku zapisom pozbawionym instrukcji - abstrakcyjnym formom, kształtom, słowom i cyfrom.
Muzyk pozbawiony uporządkowanego obrazu, często nawet wiedzy o instrumencie, na którym
należałoby grać, odczytuje wizualną reprezentację dźwięków za pomocą emocji, doświadczeń,
stanu umysłu. Muzyka zaczynała istnieć w nowym, lecz dla każdego innym, wymiarze. Dla
słuchacza odbiór muzyki był możliwy jedynie, gdy jednocześnie podążał on za zapisem.
Struktura zapisu może być bardzo podobna do rysunków architektonicznych. Wyposażona w
elementy sugerujące istnienie formy, tworząc wizualne wrażenie muzyki. Komponujący w
latach siedemdziesiątych muzyk Brian Eno, który pomimo braku wykształcenia muzycznego i
braku umiejętności klasycznego zapisu nut, tworzy album „Ambient 1: Music for Airports".
Jest to przykład skonstruowania krajobrazu muzycznego, wynik negacji ograniczeń notacji
muzycznej i akceptowanych sposobów komponowania. Architektura na przestrzeni rozwijającej
się technologii stała się odzwierciedleniem kultu dokładności, pomiarów, drobiazgowości.
Rysunki architektoniczne są precyzyjnym przedstawieniem koncepcji, mają dokładnie
określoną instrukcję. To relacja współzależnych elementów - skali, wymiarów, relacji z
otoczeniem. Tworzenie architektury nastawionej na szybkie reakcje, reagującej, zależnej od
interpretacji zdaje się dzisiaj niemożliwe. Czy jednak architektura podobnie mogła być
nieprzerwanie zmienna, działać jako siatka połączeń, reagować w stosunku do obserwatorów?
Być źródłem transformacji, nie być tylko fasadą, ale personalną drugą skórą. Czy
improwizacja to pojęcia bliskie tworzeniu architektury ograniczonej ustawami, prawami
fizyki, możliwościom technologii. Porównując projektowanie/budowanie formy
architektonicznej z językiem muzyki, trudno wyzbyć się racjonalnych wątpliwości
dotyczących budowy architektury w sposób spontaniczny.
Skoro więc odstawiamy na bok ideę „ruchomej” architektury, z pomocą być może przyjdzie po
prostu jej trójwymiarowość. Graficzny zapisy muzyki to wizualna reprezentacja
niewidzialnych struktur. Uosobienie nut poprzez rysunki oraz kolaże. Notacja muzyczna nie
jest całkowitym, ograniczonym pojęciem, ani muzyka nie jest ostateczną formą. Podlega
nieustannej interpretacji, zmianom. Rola muzyka jako wykonawcy staje się dwuznaczna,
ponieważ teraz jest on również obserwatorem. Dwuwymiarowość projektów, na zyskanie
trójwymiarowości potrzebuje czasu oraz pracy. Architektura nawet nieabstrakcyjna, ale
skomplikowanie bryły, wielorakość fasad i detalu oraz kątów, pod jakim możemy badać
obiekt, stawia nas na równi z muzykiem próbującym odczytać zapis. Ponowne próby
rozszyfrowania kodu obrazu, zrozumienia kompozycji. Architektura staje się
odzwierciedleniem muzyki, działającej na tych samych prawach i zmysłach.
Sztuka jako rodzaj auto - ekspresji czyni ją jedną z podstawowych form komunikacji.
Fizyczne aspekty czegoś, co jest bardzo ulotne/abstrakcyjne. Wartością wspólną łączącą
obie te sztuki to rytm, wymowa (przesłanie), emocje, szczegóły takie jak inspiracje, oraz
kontekst. Niezliczona ilość różnic nie zmienia jednak tego, że obie są postrzegane jako
struktury, których forma i treść są jednością. Architektura jest więc trójwymiarową
muzyką.