Widzenie
Widzenie  

tekst: Alicja Prusińska,
studentka Wydziału Architektury Uniwersytetu Technicznego w Berlinie
grafika: Dominika Kubicka,
absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej
czas czytania: 15 min

Także, poddaję pod dyskusję: cisza i światło. Cisza nie oznacza kompletnego milczenia. Oznacza coś co można by rzec jest bezświetlne (lightless), bezciemnościowe (darkless). To są wymyślone słowa, bezciemnościowe – nie istnieje takie. Ale niby dlaczego? Bezświetlne, bezciemnościowe. Pragnienie do istnienia. Do wyrażenia. Niektórzy mogą powiedzieć, że to jest otaczający nas duch – jeżeli cofniesz się pamięcią i pomyślisz o miejscu w którym światło i cisza były razem i może cały czas są, i że zostały rozdzielone jedynie na potrzeby dyskusji.

Fragmenty z wykładu przeprowadzonego w School of Architecture, ETH Zurych, 12 lutego 1969.
Wykład oficjalnie otworzył wystawę poświęconą dziełom Louisa Kahna 1

02 bok

Siła widzenia

Oko jest narządem często określanym jako urządzenie przypominające kamerę fotograficzną. Najbardziej interesujące są jednak te właściwości postrzegania, które nie są podobne do zjawisk zachodzących w aparacie. W jaki sposób informacja przekazywana przez oczy, ulega zakodowaniu w języku układu nerwowego mózgu i przetworzeniu w doznanie otaczających nas przedmiotów? Czy należy unikać wyrażenia, że oczy tworzą w mózgu obrazy?

Z takiego założenia wynikałaby potrzeba istnienia swego rodzaju wewnętrznego narządu wzrokowego, który oglądałby powstające perspektywy, lecz to z kolei wskazywałoby na konieczność stworzenia następnego organu, do śledzenia klatek tworzonych przez poprzednie… i tak dalej. Powstałby niekończący się, naprzemienny ciąg oczu i obrazów. W rzeczywistości narząd wzroku transportuje do mózgu informacje zakodowane w czynności tkanki nerwowej – w postaci ciągów impulsów elektrycznych.

Posiadamy jednak niesamowitą zdolność grupowania przedmiotów w proste jednostki. Wyobraźmy sobie białą kartę z namalowanymi na niej w równych odstępach czarnymi punktami. Automatycznie wykazujemy skłonność do formowania ich w rzędach i szeregach, jakby były to oddzielne figury. Obserwując to zjawisko dostrzegamy problem postrzegania.

Dążymy do organizowania odrębnych bodźców wzrokowych w przedmioty. Ciągłe nastawienie mózgu na wypatrywanie różnych obiektów umożliwia rozpoznanie twarzy w abstrakcyjnym rysunku, wykonanym za pomocą kilku kresek. Tych kilka kresek to wszystko, czego potrzeba oczom - mózg wykonuje resztę: rozpoznaje kształty i znajduje je, gdzie tylko możliwe.

Przy widzeniu korzystamy z wielu komunikatów. Wykorzystujemy informacje o przedmiocie, nabyte nie tylko za pomocą wzroku, ale także innych zmysłów – węchu, zapachu czy dotyku oraz doświadczenia jakie z nim wiążemy. Przedmioty są zatem czymś w rodzaju pobudzeń, które wywołują w nas sensualne doznania, związane z naszą przeszłością. 2




1. Adam Grzesik, Louis I. Kahn Cisza i Światło, http://teoriaarchitektury.blogspot.com/2013/05/ louis-i-kahn-cisza-i-swiato-1969.html, 01.05.2013

2. Richard L.Georgy, Oczy i Mózg. Psychologia widzenia, Warszawa : Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1971 11.

3. Gernot Böhme, Architektur und Atmosphäre , München : wyd. Verlag Wilhelm Fink, 2016

Fenomenologiczne światło

Aby widzieć, potrzebujemy światła. Wspomnienie o tym może wydawać się zbyteczne, jednak nie zawsze było to dla nas oczywiste. Platon sądził, że widzenie nie zależy od wnikającego do oczu światła, lecz od wypuszczania przez nie cząsteczek, które rozpylają się na otaczające przedmioty. Trudno dziś pojąć, dlaczego Platon nie próbował rozstrzygnąć tego zagadnienia za pomocą prostych eksperymentów.

Arthur Zajonc, fizyk i autor wielu prac naukowych, w swojej książce Catching the Light: The Entwined History of Light and Mind dokonuje próby zdefiniowania światła, ukazując jego właściwości na podstawie dość nieoczywistego doświadczenia. Twierdzi, że jest ono czymś, czego nie widzimy. W celu udowodnienia swojej tezy konstruuje pudełko, do którego wpuszcza światło przez wcześniej ustawiony projektor. W środku pudelka instaluje urządzenie, które pochłania wiązkę światła i zatrzymuje je w swojej objętości. Celem eksperymentu nie było jednak pokazanie postępów techniki, ale iluzja jaką tworzy to magiczne urządzenie. Zaglądając przez mały otwór do wnętrza pudełka, widzimy ciemność. Wniosek jest oczywisty. Bez światła, niczego nie jesteśmy w stanie zobaczyć.

Zajonc, niefenomenologiczną definicją światła, jako zjawiska elektromagnetycznego promieniowania w danym zakresie częstotliwości, udowadnia, że światło posiadając cechy elektromagnetyczne znajduje się w pudełku.

Rozpatrując ten przypadek fenomenologicznie, dochodzimy do absurdalnych wniosków – światło jest niewidzialne.

Zakłada się jednak, że widzieć tzn. coś widzieć, dokładniej widzieć coś konkretnego. Konkluzja powyżej staje się nieaktualna, kiedy uświadomimy sobie, że światło nie jest niczym materialnym, dlatego nie możemy go zobaczyć. 3

03 bok

Rzeczy w ciemności

Światło ma szczególny związek z ciałem. Jest transcendentalnym fenomenem, który sprawia, że rzeczy pojawiają się w przestrzeni. Zjawisko to ma swój początek w kulturze europejskiej, zwłaszcza wśród Greków, gdzie stało się paradygmatem tworzącym podstawy do dalszego rozwoju nauki. Możemy rozpoznawać rzeczy w przestrzeni, nie tylko przez doświadczenie światła, ale także przez zmysł węchu, słuchu i dotyku. Platon, który szczególnie faworyzował zmysł widzenia, zjawisko "powstawania" rozumiał jako pojawianie "czegoś" w świetle, wyłonienia się z ciemności, jako czegoś co wygrało kontur i precyzję. 4

Poszukiwaniem relacji związanych ze światłem i ciemnością były z kolei projekty Hiro Yamagaty i Mirosława Bałki, dotyczące odpowiednio gwałtownej jasności i zupełnej ciemności. Yamagata w roku 2001 w Nowym Jorku zbudował przestrzeń nazwaną NBC6093, która przez większość czasu pozostawała ciemna, a gdy oczy widzów z maksymalnie rozszerzonymi źrenicami przywykały do ciemności, pomieszczenie nagle rozbłyskało mocnym stroboskopowym światłem.

W stronę całkowitej czerni podążył natomiast w swoim How It Is w 2010 roku w londyńskim Tate Modern Bałka, który dostępnymi środkami stworzył czarną przestrzeń wewnątrz pustego stalowego kontenera.

Eksperymenty artystów z czernią i światłem, wykorzystują podstawową cechę naszego wzroku jaką jest adaptacja. Dana przestrzeń wygląda na ogół jaśniej, jeżeli jej otoczenie jest ciemne; zaś dana barwa wydaje się bardziej intensywna, jeżeli jest otoczona przez barwę dopełniającą. Wraz z adaptacją do ciemności maleje zdolność dostrzegania drobnych szczegółów. Przy całkowitym braku światła, siatkówka i nerw wzrokowy nie wykazują zupełnego braku aktywności. To znaczy, że nasz wzrok adaptuje zawsze, nawet kiedy nie jest drażniony przez bodźce świetlne.


Przestrzeń światła


Przestrzeń stworzona przez światło jest przestrzenią odległości. Pomaga dostrzec dystans między nami a otoczeniem, pozwala na swobodę ruchu, dzięki niej czujemy się bezpieczni.

W 2016 roku w londyńskim muzeum Blain Southern odbyła się wystawa Bruce’a Naumana „natural light, the blue light room”. Oryginalnie zaprezentowana w roku 1971, była pierwszą architektoniczną interwencją, która miała za zadanie zakłócać, niepokoić, wprowadzać w dyskomfort odbiorcę. 5

Pokój służy jako szalka Petriego, w której ścierają się liczne gradienty z dwóch różnych źródeł światła. Odwiedzający wchodzą do niebiesko oświetlonego pomieszczenia. Na jednej ze ścian umieszczona jest długa, fluorescencyjna lampa. Na przeciwnej, znajduje się naturalne źródło światła wpadające przez fugę, między podłogą a ścianą. Wchodząc do galerii widzowie doświadczają fizycznej reakcji na pustą przestrzeń. Z czasem dostrzegają - naturalne światło dzienne i niebieskie lampy fluorescencyjne. Ten początkowy bodziec fizyczny staje się coraz bardziej zagmatwany, ponieważ atmosfera w pomieszczeniu zmienia się wraz ze zmieniającą się na zewnątrz porą dnia. Tymczasem niebieskie światło pozostaje całkowicie spójne, stając się dziwnie namacalną obecnością. Zachowuje się jak obraz lub symbol, zachęcając widza do zinterpretowania własnej reakcji na dezorientujące doznanie. 6

4. Gernot Böhme, Architektur und Atmosphäre , München : wyd. Verlag Wilhelm Fink, 2016

5. Peter Corboy I designboom, Bruce Nauman's 'natural light, blue light room' presented for the first time in 45 years, https://www.designboom.com/art/bruce-nauman-natural-light-blue-light-room-blain-southern-frieze-london-10-05-2016/ , 05.10.2016

6. Bruce Nauman: Natural Light, Blue Light Room, https://www.galleriesnow.net/shows/bruce-nauman-natural-light-blue-light-room/, 2016

7. S.E. Rasmussen, Odczuwanie architektury, Warszawa, wyd. Karakter, 2015

Nauman w swojej pracy redefiniuje zjawisko światła w zamkniętej przestrzeni, sprawia, że dzięki niemu odczuwamy coraz większy dyskomfort. Podstawowym emocjonalnym przeżyciem w oświetlonym pomieszczeniu jest poczucie wolności i bezpieczeństwa np. dzięki wyżej wspomnianym doświadczaniu dystansu, który sprawia, że możemy się swobodnie poruszać. Znajdując się w oświetlonym pokoju odgradzamy się od ciemności. Ciemność z kolei zmienia się z oświetlonej przestrzeni w obszar nieokreślonych zagrożeń.


Manipulacja

Przykładem architektury, która nabiera szczególnego znaczenia pod wpływem światła jest bez wątpienia muzeum Petera Märkliego, La Congitua. Surowy budynek, usytuowany na wzgórzu we włoskiej części Szwajcarii został zadedykowany rzeźbom artysty Hansa Josephsona, którego architekt poznał w latach swojej młodości. Jako akt przyjaźni postanowił stworzyć miejsce sacrum dla twórczości rzeźbiarza.

04 bok

Klucze do obiektu dostaniemy w pobliskiej wiosce. Do celu prowadzi nas betonowa ścieżka, położona pomiędzy wzgórzami. Muzeum powoli wyłania się zza zakrętu. Przypomina surową fabrykę z powycinanym dachem. Z prawej strony obserwujemy betonową fasadę muzeum.

Wchodzimy do środka. Przestrzeń jest wysoka i wąska, około 4.5 m szerokości. Otwory w betonowych ścianach kadrują dalsze pomieszczenia.

Druga sala – pół rzeźby.

Brak elektryczności. Dyfuzyjne światło dzienne wpada przez transparentny dach i delikatnie podkreśla eksponaty wystawy. Czujemy, że na zewnątrz świeci pełne słonce, które od czasu do czasu przesłaniają chmury, jednak poprzez użycie bitumicznej membrany przyklejonej do konstrukcji dachu, powstaje redukcja cieni. Nienamacalny ogród świetlny.

Trzecia sala - rzeźby stojące, autonomicznie na wąskiej powierzchni. Otwory na jednej z bocznych ścian skłaniają nas do obrócenia się o 90 stopni. Wchodzimy do małych pomieszczeń. Wiszą tam kolejne eksponaty, oświetlane zenitalnym światłem, delikatnie podkreślającym ich kontury.


Konkluzja

Manipulacja światłem (zwłaszcza naturalnym) to jeden z najważniejszych tematów w dziedzinie architektury i urbanistyki. Poprzez proste zabiegi, takie jak nachylenie dachu pod odpowiednim kątem czy dozowanie promieni słonecznych poprzez użycie semi-transparentnej membrany, tworzy się unikalny klimat miejsca. Rasmussen w swojej znanej książce „Odczuwanie architektury” przekonuje, że manipulacja światłem w architekturze miała również wpływ na malarzy takich jak Rembrandt czy Vermeer, którzy mieszkając w wąskich, wysokich i przeszklonych z jednej strony holenderskich kamienicach, odciskali piętno swojej pracowni na tworzonych przez siebie obrazach. 7 Światło w przestrzeni jest moderatorem naszego samopoczucia i zachowań. Niewątpliwie, w naszym codziennym życiu ma większe znaczenie niż to, jakie mu przypisujemy.